Na śmierć, 1863 By: Jan Gnatowski (1855-1925) |
---|
Na śmierć, 1863 by Jan Gnatowski is a gripping historical novel set during the January Uprising in Poland. The story follows a group of rebels who are fighting for the independence of their country against the oppressive Russian Empire.
Gnatowski does a fantastic job of capturing the tension and emotions of the time period, bringing to life the struggles and sacrifices of the rebels. The characters are well-developed and their personal stories add depth to the overall narrative.
The author's writing style is evocative and immersive, transporting the reader back to the 19th century and allowing them to experience the desperation and hope of the rebels firsthand. The pacing of the novel is excellent, keeping the reader engaged and eager to see what happens next.
Overall, Na śmierć, 1863 is a powerful and moving portrayal of a key moment in Polish history. Gnatowski's storytelling skills shine through, making this a must-read for anyone interested in historical fiction or Polish literature. Na śmierć 1863 WARSZAWA 1916. TŁOCZNIA „POLAKA KATOLIKA”, KRAK. PRZEDM. 71. I. Przez tych kilka tygodni było u nas dziwnie duszno i ciężko. Poprostu nieszczęście wisiało w powietrzu: czuło się, jak szło ku nam krok za krokiem. A przecież pobyt nasz w Kijowie nie był od początku ani spokojny, ani wesoły. Od czasu jak Staś siedział w fortecy, mogłem przywyknąć do przestraszonych i wybladłych twarzy, do szeptów po kątach, takich, jak przy chorym lub nieboszczyku, do tłumionych płaczów, o których powód nie wolno mi było pytać. Nie dziwili mnie już nieznajomi, przychodzący do nas ukradkiem o różnych porach dnia i nocy i znikający gdzieś po cichu tylnem wejściem, po tajemniczej naradzie z mamą i panną Felicyą, za zamkniętemi drzwiami salonu lub sypialni. Tyle razy widziałem moją matkę śmiertelnie znużoną i znękaną, gdy wracała z całodziennego biegania po kancelaryach i urzędach, że mnie to już ani przestraszało, ani nawet smuciło, jak dawniej. W ośmiu latach jest się takim egoistą! Teraz jednak było widocznie coś gorszego, niż przedtem. Wszyscy u nas w domu chodzili, jak struci, swoi i obcy. Gdy ktoś nadszedł, zaczynały się szepty, przerywane łzami ale o co chodziło, nie mogłem się dowiedzieć... Continue reading book >>
|
eBook Downloads | |
---|---|
ePUB eBook • iBooks for iPhone and iPad • Nook • Sony Reader |
Kindle eBook • Mobi file format for Kindle |
Read eBook • Load eBook in browser |
Text File eBook • Computers • Windows • Mac |
Review this book |
---|